aaa4 |
Wysłany: Śro 11:26, 22 Sie 2018 Temat postu: dwa |
|
W nastepnym tygodniu przyhamowalem nieco z piciem. Wybralem sie na wyscigi, zeby zaczerpnac swiezego powietrza, nacieszyc sie sloncem i pospacerowac. W nocy pilem, zastanawiajac sie, jakim cudem jeszcze zyje, jak to wszystko dziala. Myslalem o Katharine, Lydii, Tammie. Nie czulem sie najlepiej.W piatek wieczorem zadzwieczal telefon. Dzwonila Mercedes.
240
-Hank, chcialabym wpasc do ciebie. Ale tylko na pogawedke, piwo i skrety. Nic poza tym.-Przyjdz, jesli masz ochote.
Zjawila sie po polgodzinie. Ku memu zdziwieniu prezentowala sie znakomicie. Nigdy nie widzialem tak krotkiej minispodniczki, a jej nogi wygladaly wspaniale. Pocalowalem ja uszczesliwiony. Odsunela sie.
-Po ostatnim razie nie moglam chodzic przez dwa dni.
Nie rozerwij mi dzisiaj tylka.
-W porzadku, slowo daje, ze tego nie zrobie. |
|